Dbanie o własny wygląd to coraz częściej niepisany zwyczaj, a nie aktualna moda lub trend lansowany przez najbardziej inspirujące grupy społeczne. Wynika to z tego prostego faktu, że dobry wygląd i kondycja fizyczna po prostu się w życiu opłacają. Nawet naukowcy udowodnili, iż osoby atrakcyjniejsze fizycznie mają w życiu lepiej. Szybciej awansują, więcej zarabiają, łatwiej nawiązują kontakty, ogólnie wiedzie im się lepiej. Czasami jednak dążenie do atrakcyjnego wyglądu może obierać zły kierunek…
Często zdarza się bowiem, iż (dobre w założeniu połączenie) odpowiednia dieta i systematyczne ćwiczenia fizyczne przybierają karykaturalną formę połączenia tak zwanych używek dla sportowców oraz manię kulturystyki. Wszystko co prawda nadal nazywane jest „amatorskim podejściem do sportu” jednak ma to tyle wspólnego z amatorstwem, co radzieccy sportowcy w okresie zimnej wojny. Wiele osób zyskuje co prawda dobry wygląd, jednak bardzo mocno rujnuje swoje zdrowie, a nie zatrzymując się w porę w swoich zapędach do ćwiczeń, poczyna przemieniać zyskany wygląd w złym kierunku. Dobrym przykładem może być tutaj Antoine Vaillant (sporo zdjęć i wywiadów z nim można znaleźć w internecie). Młody człowiek, który jak sam mówi „postanowił trochę poprawić swój wygląd i zdrowie”. Obecnie wygląda on niczym chodzący sześcian mięśni i prężących się żył. Oczywiście posiada on ze swoim wyglądem wielu oddanych fanów, jednak prawda jest taka, iż to, co osiągnął dalekie jest od pierwotnych założeń, gdyż z pewnością taki wygląd i nałóg ćwiczeń fizycznych zdecydowanie nie ułatwiają mu codziennego życia.
